tak, życie mnie ostatnio nie rozpieszcza...
mam dość trwającej już tyle czasu choroby...
jestem bezsilna wobec swojego wiecznego stresu...
wobec własnej nadwrażliwości...
i wobec tego, że się tak bardzo wszystkim przejmuję....
więc przepłakałam cały poniedziałek...
wylewając swoje żale, rozczarowania...
swoją bezsilność, załamanie...
swoje pretensje do losu...
jak dobrze, że mam kogoś..
kto mi łzy obetrze...
kto przytuli, wysłucha...
wytłumaczy jak dziecku...
kto przemówi do rozmu...
i znów jest lepszy dzień...
i znów jest lepsze jutro...
i znów planuję...
i znów się cieszę...
i dziś zaczynam...
otwieram drzwi niebieskiej pracowni...
zapraszam Was do niej serdecznie...
mam nadzieję, że ją polubicie...
i że będziecie również tam zaglądać...
będzie mi bardzo, bardzo miło....
dziś rozgościła się w niej
kwiatowa girlanda....
i znów planuję...
i znów się cieszę...
i dziś zaczynam...
otwieram drzwi niebieskiej pracowni...
zapraszam Was do niej serdecznie...
mam nadzieję, że ją polubicie...
i że będziecie również tam zaglądać...
będzie mi bardzo, bardzo miło....
dziś rozgościła się w niej
kwiatowa girlanda....
wspaniałej środy!!
Agnieszka Niebieska
Agnieszka Niebieska
U mnie ostatnio tak samo. Co jeden kłopot zostanie zażegnany zaraz pojawia się nowy. Ale ważne, że ktoś Cie wspiera :) Nie poddawaj się i twórz swoje cuda :) Do wiosny już niedaleko :)
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Dear Agnieszka,
OdpowiedzUsuńwow, great news!!!!
Good luck for your shop!
I thought, you feel better? Is it bad again? I don´t hope so...
Best wishes for you,
hugs and kisses,
Barbara
Agusiu jejku tyle smutku... myślami jestem z Tobą i trzymam kciuki za lepsze jutro dla Ciebie:*
OdpowiedzUsuńa pomysł z pracownią miałaś bardzo dobry! gratuluję z całego serducha i trzymam mocno kciuki:)
:**** uśmiechnij się choć troszkę...
Trzymam mocno kciuki! Powodzenia!!!
OdpowiedzUsuńKochana zawsze z niecierpliwością czekam na wpis u Ciebie i w Niebieskiej Pracowni rozsiądę się z miłą chęcią. Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńnic mi tu nie martwić się - to zły czas ale minie...
OdpowiedzUsuńI zawsze "dołki" sa po to byśmy docenili górki, byśmy mieli skąd się wydostawać na promyki słońca, bysmy docenili jak już będzie dobrze... Bo jakbysmy docenili "dobrze" jakbyśmy nie zaznali "źle"? No :D
Uszka do góry :)***
zajrzyj na fb - coś tam Ci zostawiłam ;D
Usuńjak jest dół- będzie i górka!Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńGlowa do gory, pamietaj czasem jest zle zeby potem moglo byc dobrze :)nie wolno sie zamartwiac, trzeba myslec pozytywnie, bo im wiecej myslimy o zlych rzeczach tym wiecej ich do siebie przyciagamy, na poprawe humorku zapraszam do mnie na candy :)
OdpowiedzUsuńOj, to pięknie, że z tym sklepikiem ruszyłaś :)))
OdpowiedzUsuńNie ukrywam, ze i ja coś planuję, taka koniczność wynikająca z wielu zmianw moim życiu. Ale jak to mówią nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Mam nadzieję ruszyć na wiosnę, na razie przygotowuję trochę rzeczy, głównie ze szkła, ale jakieś tekstylia też będą. Mam nadzieję, ze też do mnie wpadniesz jak już się z tym wszystkim ogranę. Tak więc do odważnych świat należy !!:))) Pomyślnych wiatrów ;)
Ściskam wtorkowo****
Stres, nadwrażliwość, bezsilność... wszystko brzmi bardzo znajomo. Najważniejsze nie poddawać się. Myśleć pozytywnie, a wszystko się poukłada.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że łzy już wyschły i cieszysz się swoim sklepikiem :) Girlandka jest śliczna, delikatna i taka wesoła!
OdpowiedzUsuńAgniesiu szafa obłędna!! i te cudne zadrapania!
OdpowiedzUsuńzobacz jaka jesteś zdolna, zobacz kim jesteś i co masz w sercu, to jest najważniejsze i niczym się nie martw!
Uściski wysyłam!
cudowna jest :] i hej! nos do góry :]
OdpowiedzUsuńNiebieska, Ty się kochana nie dawaj. Taka wrażliwość jest zazwyczaj przypisana takim osobom jak Ty, jak ja, jak my wszystkie tutaj razem wzięte. Twórz Aguś, odstresowuj się wszystkim tym co Cię odstresowuje, przytulaj się i dzieciaki ściskaj co chwila. Aha i buźkę do słońca wystawiaj, gdy tylko się pojawi i jeszcze o jodze poczytaj. :)
OdpowiedzUsuńBuziaki posyłam i ściskam moooocno!
A Twoja pracownia CUDOWNA! Pięknie się spisałaś! ♥
dominika
oj widzę ,że u Ciebie ze smutkami prawie tak samo jak u mnie :) Trzymaj się Kochana , nie poddawaj się, Twórz - buziaki
OdpowiedzUsuńKochana po każdej burzy wychodzi słońce ,niech zawsze Ci przyświeca jak najmocniej...
OdpowiedzUsuńślę Ci buziaki i wesołe zające :)))
głowa do góry i popatrz na chmury raczej obłoczki...
girlanda cudna !ach zdolniacho pięknie tworzysz
a choroba niech idzie precz...
przytulam Cię mocno :***
lecę do pracowni.... i znowu kusisz...;p
pozdrawiam
Ag
No! I o to chodzi kochana! :) Bardzo się cieszę i nieustająco kciuki trzymam, trochę ciężko się tak na klawiaturze pisze, ale co tam ;) Zaraz zaglądam, a girlanda, no cóż, czy są jakieś limity w posiadaniu girland w domu? Bo ja mam wciąż i wciąż ochotę na więcej!
OdpowiedzUsuńŚciskam
Aguniu zapraszam po wyróżnienie:)))
OdpowiedzUsuńbuziaki dla Ciebie!
Moja Droga w tak krótkim czasie zrobiłaś tyle pięknych rzeczy, że jestem pod ogromnym wrażeniem. Również tego, że znalazłaś sobie ujście własnych zapędów artystycznych. Patrzę i podziwiam. Buźka!
OdpowiedzUsuńczasem los daje w kość, ważne żeby mieć wsparcie, a do pracowni zaglądam :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością się tu zasiedziałam i pooglądałam.Wszystko takie piękne u Ciebie.Też kocham włóczki tylko jakoś tak ostatnio się w tej kwestii zaniedbałam;)
OdpowiedzUsuńWiem, że mało twórcze, ale na jesienne wieczory może w sam raz w przerwie między dzierganiem czy malowaniem:) Zostałaś otagowana i zaproszona przezemnie do zabawy Jesienne umilacze:) info znajdziesz u mnie. Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńTak... wspaniale jest mieć przy sobie takiego Kogoś :)) Mam nadzieję, że masz się już lepiej i z optymizmem patrzysz w przyszłość :D Piękne rzeczy tworzysz!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Brydzia
Wspaniale prezentuje się ta kwiatowa girlanda.
OdpowiedzUsuńcałuski ,jestem pod wrażeniem i domku i bloga i konsekwencji w jego prowadzeniu , czuję się zaproszona do Waszego Niebieskiego Domku:)))Beata Łubkowska
OdpowiedzUsuń