Mogę śmiało powiedzieć, że sezon na przeziębienia...
mam już rozpoczęty...
dopadła mnie pierwsza jesienna infekcja...
a tu takie słońce...
takie ciepełko...
i wokół tak pięknie...
tak czerwono i pomarańczowo...
jak uwielbiam najbardziej...
i tyle liści do zgrabienia :)...
i tulipany jeszcze nie wszystkie wsadzone...
ale dziś mam labę...
dziś tylko krótki spacer w miłym towarzystwie...
i ciepła kawka...
z podziwianiem jesiennych widoków....
korzystając z pięknej pogody zrobiłam też kilka fotek...
a na nich moje najnowsze mitenki...
uwielbiam ich kolory...
połączenie koloru koralowego z niebieskim i fioletem...
jestem nim wprost zachwycona...
i jak widać nie tylko mi...
melanżowe mitenki przypadły do gustu :)
to fakt, są tak milutkie, że nawet kotek to zauważył :)...
a Wam jak mija dzisiejsza sobota?
ja tak uwielbiam...
jak jest tak jesiennie, słonecznie
i tak bardzo kolorowo...
mam nadzieję, iż sprawdzą się prognozy pogody...
ponoć przyszły tydzień ma być ciepły i bardzo słoneczny...
i tego Wam/ Nam życzę :)
uściski!
p.s. Kolorowe mitenki można zamówić mailowo
красивые..
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńPiękne:) Serdecznie i ciepło pozdrawiam-Peninia*
OdpowiedzUsuńdziękuję, również ściskam gorąco! <3
UsuńAguniu zdrowiej:)) U nas tez piekna, kolorowa sobota, z winem i sloenczkiem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawaim goraco:))
Kasiu, dziękuję serdecznie, uściski dla Was widzę, że sobota była udana ;)
UsuńMitenki są cudne, a Tobie życzę dużo zdrówka :-)
OdpowiedzUsuńMadziu dziękuję Ci kochana z całego serca, buziaki przesyłam :)
UsuńBardzo lubię te "melanżowe twory"!!!! Są takie energetyczne, że od razu w ręce ciepło!!!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!!! Zdrówko i uśmiechy przesyłam!!!
W takich cudach na rękach to i jesień fajna ;)
OdpowiedzUsuńNiedawno wróciliśmy z działki, jestem tak utyrana, że dziwne, że mogę jeszcze palcami ruszać. Twoje mitenki są przecudne bardzo by mi pasowały do dzisiejszej aury i otoczenia na działeczce (bo nie do pracy przecież), mam pełno przebarwionych na różne kolory drzew i krzewów - i niech ktoś powie, że to brzydka pora roku ;)
OdpowiedzUsuńAguś, polecam Ci zaopatrzyć się w olejek z oregano - poczytaj sobie na jego temat w sieci. Nas już ratował przed rozwojem infekcji, ważne żeby zacząć stosować jak się coś zaczyna. U mnie gości już na stałe. Jest baaardzo piekący, dlatego trzeba rozpuścić w pół szklanki wody, szybciutko rozmieszać i szybciutko wypić. Wszystko przechodzi jak ręką odjął. To nie tylko moja opinia, wiele osób z mojego otoczenia przekonało się do niego:) Zdrówka życzę,
Marta
Minetki są prześliczne i trafiłaś w aurę pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńU mnie dziś też słonecznie i w miarę ciepło było. Ale ja i w deszczu i w słocie i w każdej aurze widzę magię i piękno! Wszystko jest dobre, wszystko to dla nas. Kolory bajeczne. Te w naturze i te mitenkowe :)))
OdpowiedzUsuńŻyczę wygranej walki z infekcją i niech nigdy więcej nie wraca!
Ja przeziębienie mam już za sobą, więc i Ty Aguś zdrowiej:-)
OdpowiedzUsuńZdjęcia śliczne, mitenki również śliczniusie:-)
Pozdrawiam ciepło, Wiesia
piękne te mitenki i te poprzednie .....i zdjęcia cudne..... jedyny negatyw to to chorowanie wszystkich dookoła ....chyba nie ma już na świecie nie zawirusowanych :(( pozdrawiam gorąco i oby jeszcze parę dni ciepła ,plissss
OdpowiedzUsuńMnie też coś bierze. Właśnie ratuję się ciepłym sokiem i zaraz zmykam pod kocyk.
OdpowiedzUsuńŚliczne kolorki.
Zdrówka Ci życzę.
Śliczne i wyglądają tak mięciutko. Zdrówka życzę i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia robisz....fajne te mitenki
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam tą porę roku, pstrykam fotoski ogrodowo - spacerowe, bo tak pięknie jest... :) Mitenki bajeranckie mają kolorki i choć nie jesienne to pasują idealnie do otoczenia :))) Pozdrawiam ciepło i kolorowo :)))
OdpowiedzUsuńMitenki sa naprawde bardzo piekne!!! Tak samo i kotek i te jesienne widoczki :) Tez kocham taka pogode. Jestem wrzesniowa, wiec jesien to moj najulubienszy okres :) Tylko u nas panuje ospa :( Wiec niestety siedzimy w domu. Moze pod koniec przyszlego tygodnia pozwolimy sobie juz krociutki spacerek :) Sle pozdrowionka i zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia :) Jola
OdpowiedzUsuńWspaniałe mitenki!:) a może Kociamber chciał je przymierzyć?:) albo chociaż troszkę je pomiętolić:)) bo mój jak dostał pompony włóczkowe z paputków to szalał po całym pokoju, wręcz po ścianach miał ochotę z radości skakać;) hehe
OdpowiedzUsuńPoZdrawiam iście jesiennymi cieplutkimi i nastrojowymi barwami:)
Kamila
Tak patrzę, patrzę i... "ukradłaś" mi kota - przecież na zdjęciach jest mój Silver! :) Chociaż jednak nie - mój nie ma ogona :)
OdpowiedzUsuńKolorystyka mitenek mistrzowska!
No i zdrówka jeszcze raz :)
Wyszłam dzisiaj po tygodniu siedzenia w domu i aż nie mogłam uwierzyć, że to już taka jesień! Kolejne piękne mitenki!
OdpowiedzUsuńprzeziębienie i mnie dopadło ale na szczęście już jestem na finiszu ;)
OdpowiedzUsuńznasz powiedzenie, że katar nieleczona trwa 7 dni a leczony tydzień?? ;)
mitenki piękne a pierwsze zdjęcie mnie urzekło, tylko ciekawe kto Ci robił zdjęcie? kocio?? ;)
ściskam Aguś, dużo słonka, dużo miodku i czosnku a będzie dobrze :)
zdrówka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje zdjęcia! :) A mitenki są przepiękne...
OdpowiedzUsuńI zdjęcia i mitenki i kolory super.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, na przeziębienia według mnie najlepszy imbir. Wkroić do herbatki i pozwolić się zaparzyć ;-). Ja stosuję nie tylko w trakcie przeziębień ale przez cały rok ;-). Cudne zdjęcia jak zwykle zresztą ;-)
OdpowiedzUsuńwspaniałe :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione połączenie kolorów! A pierwsze zdjęcie cudne - powinno zdobić okładkę jakiegoś magazynu :-)
OdpowiedzUsuńJakie piękne! Marzą mi się takie w szarościach... choć te również wyglądają kusząco. Zazdroszczę talentu (i leniwego spaceru z panem Kotem:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZestawienia kolrystyczne i sama forma -rewelejszynnn. super,pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuń