masz tylko jedną torebkę?... no tak, tylko jedną... a jak Ci dam jeszcze jedną to sobie poradzisz?, nie będzie Ci za ciężko?..... no i dostałam... torbę!!... błękitną... wypełnioną włóczkami po brzegi.... a do tego jeszcze w reklamówce cztery piękne puszki... i pobiegłam w te pędy łapać busa, bo do domu jechać czas było... po drodze przystanęłam na chwilę, by wpakować włóczki w puszki i wszystko bezpiecznie schować w błękitnej... bo nie chciałam niczego zniszczyć, zbyt ważne dla mnie... zbyt ważne dla kogoś... i tak biegłam w gorączce, w upale i ryczeć mi się chciało i już nie wiedziałam czy to pot spływa mi po twarzy czy łzy.... i postawiłam torbę na strychu ... dwa dni podchodziłam.... otworzyć nie mogłam... za ciężko było... znalazłam moteczki kolorowe, zaczęty sweterek... dotykałam, wyjmowałam i znowu chowałam... wyjmowałam, płakałam, chowałam.... za dużo emocji.... to wszystko dostałam z serca... po kimś kogo dziś już nie ma... czemu ja?.... może ta osoba uznała, że na to zasługuję... że zrobię z tym coś pożytecznego... że nie pójdzie w niepamięć... bo będę dbać... bo będę się tym cieszyć... bo wiem jak to jest stracić ukochanego rodzica... ech...nadal jest mi trudno, choć tyle lat minęło... ciężki dzień przede mną... Boże Ciało... ale uciec się nie da... nie da się zapomnieć... znów trzeba przeżyć.... ale wiem, że mam wsparcie- ogromne... wiem, że mam miłość- ogromną.... choć serce znów boli i tęsknota zabija...
Matko bolesna błogosław Nam
Czy już "utkałaś" coś miłosnego z tych motków?
OdpowiedzUsuńWidzę to coś w błękitach, lekkie i ulotne.
tak błękity i ecru... zrobię coś tylko dla siebie... mój własny, ciepły kocyk, do otulania...
Usuńpokaż koniecznie....
Usuń;) na pewno to zobię Aguś, buziaki ;)
UsuńPięknie umiesz się cieszyć z takich rzeczy - to cenny dar - nie każdy potrafi- a Pan nie daje nam niczego do dźwigania czego byśmy rady nie dali - a jak troszkę nie dajemy to podsyła kogoś do pomocy :)) - poradzisz sobie jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńuściski i trzymam Cię za rękę :)
Ulu strasznie Ci kochana dziękuję.... ściskam gorąco ;)
UsuńAgnieszko az mi lzy w gardle stoja, no i co ja mam teraz napisac... mysle, ze ta osoba dobrze wiedziala dla kogo zostawia te skarby:-) Sciskam mocno:-)
OdpowiedzUsuńAch Syl za dwa dni się "ogarnę", ;)... wiesz cieszę się, że mam Was, tak bardzo życzliwe dla mnie... każdy choć drobny wpis daje mi mega siłę, właśnie na takie dni... ściskam Cię bardzo, bardzo mocno ;)
UsuńBardzo uczuciowa, wrażliwa a zarazem wartościowa jesteś !
OdpowiedzUsuńPiękne te puszki, śliczna makatka i misio, same skarby w Twoim królestwie :-) Trzymaj się Agnieszko :-)
... czasem myslę, że za bardzo wrażliwa jestem- teraz to niestety takie passe jest... dziękuję za miłe słowa ;), pozdrawiam gorąco ;)...
UsuńAnonimowy zapomniał się podpisać, tak nie wiedziałam co napisać, szukałam właściwych słów, a spojrzenie i uścisk dłoni tutaj nie wystarczy.
OdpowiedzUsuńWiesia.
;)tym bardziej mi miło Wiesiu, że mnie odwiedzasz i że dbasz o mnie miłym słowem ;)... ściskam Cię gorąco!!!
Usuńależ osobista myśl. Aż czuć te emocje po drugiej stronie monitora. Ból jest piękny bo zawsze prawdziwy.
OdpowiedzUsuńAch.. Aguś, emocje są wpisane w mój charakter i w moje życie, bez nich nie byłabym sobą... ściskam gorąco!!!
UsuńKolejny Twój piękny wpis... taki bardzo osobisty i niezwykle wzruszający. Dziękuję Ci, że chciałaś się tymi uczuciami z nami podzielić.
OdpowiedzUsuńMoniczko to ja Tobie dziękuję, że chcesz być cząstką mojego mało popularnego jak na ówczesne czasy świata... buziaki!!
Usuńobiema rękoma się podpisuję pod tymi wszystkimi zachwytami :-)
OdpowiedzUsuńNapisałam już na FB ale się powtórzę, bardzo piękna historia. Cudownie, że są ludzie którzy tak baardzo potrafią cieszyć się z miłych gestów.
Wiesz Aguś, mam ogromne szczęście, że dane mi było w tej historii uczestniczyć... ściskam Cię gorąco!!
Usuń