Idąc za ciosem postanowiłam przybliżyć Wam nieco moje miejsce pracy... post miał mieć piękną nazwę, która kiedyś pojawiła się u Monique z HOMEabout, czyli.. "kącik pracy twórczej".... hmmmm... tylko... no właśnie... to miejsce nie ma nic z ulotności i eteryczności miejsca pracy Moniki, więc w żaden sposób nie mogę go nawet tak nazywać ;)... bo moje miejsce pracy to jedna wielka GRACIARNIA... hihihi i dobrze, bo moja graciarnia jest taka jak ja ;)!! panuje tu kolor, faktura i jeden wielki chaos, pełno tu zupełnie nieprzydatnych przydasiów, które uwielbiam i bez których nie wyobrażam sobie życia ;) ...
ale po kolei ;)...
zielona szafa chlebowa tym razem w pełnej odsłonie ;) a w niej... moje ukochane szmaty ;)
obok kolejna szafa chlebowa, oczywiście własnoręcznie oskrobana i malowana
w ramie okiennej kiedyś będzie ludowa ikona ;) teraz czeka na swój czas i moją wenę ;)...
na stole obok maszyny do szycia oczywiście jeden z wielu emaliowanych chlebaków...
a w tle?.... hihihih kolejny stolik z kolejnym chlebakiem i ukochanymi puszkami podarowanymi mi przez kogoś wyjątkowego....
hihihi a kawałeczek dalej?... kolejny odrapany stoliczek ;)
jedna z niewielu pamiątek rodzinnych....
nie byłabym sobą gdybym nie miała tuż obok siebie tego co lubię najbardziej...
;) wszystko tak jak kocham: kolorowe, odrapane, stare, zużyte, z zębem czasu...
pełno tu rulonów z rysunkami, pędzli, farb...
jakieś materiały, jakieś włóczki, jakieś zaległe projekty na które brak czasu...
pełno rupieci- czyli tak jak powinno być w prawdziwej graciarani ;).....
a oto i widok z perpektywy sypialni moich dziewczyn ;)
i wszystko stało się jasne ;)
KOLOROWEGO tygodnia Wam życzę ;)!
p.s. piękny aniołek w paseczki to praca Anuszki -kotbury, podarowana mi lata temu,
idealnie wpasował się w moją kolorową i odrapaną scenerię ;)...
Teraz to mnie zastrzeliłaś! Te chropowate słupy są obłędne, a każdą szafkę i stolik przygarnęłabym bez chwili zastanowienia! Wiem jedno, mój strych też będzie kiedyś taki odjazdowy:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Karolka...hihihi słupy to nasze kominy ;) chciał nie chciał podzieliły całą przestrzeń na trzy i tak: ja mam to przy wejściu ;) środek to królestwo dziewczyn- miało być miejsce do nauki, ale wiesz hahah jak to w życiu lekcje odrabiają w kuchni... trzecia część też dziewczyn- ich sypialnia... kominy są boskie, nie pytaj ile razy je malowałam, były brudne i tłuste na maksa-nie pozwoliłam ich zabudować, broniłam piersią ;), warto było! ;) Buziaki gorące ;)!
UsuńNo pięknie, artystycznie, klimatycznie i z duszą :-)
OdpowiedzUsuńBardzo , bardzo mi się podoba , każdy kącik , każde cacko...
Uwielbiam taki styl, fajnie mieszkasz :-) Wiesia.
ściskam Wiesiu i witam Cię ponownie ;) czasem myślę, że aż za bardzo artystycznie hihihi... bo jest to typowy artystyczny nieład, ale co tam... nie jestem typem układającym wszystko "pod kreskę" ;)... buziaki!!
UsuńWałek na stole jest obłędny!!! Piękny wzór. stolik , na którym teraz stoją ptaszki pamiętam jeszcze z twojego pokoju w mieszkaniu rodziców ;-)( chociaż miał całkiem inny kolor)
OdpowiedzUsuńA aniołem mnie rozwaliłaś i zafundowałaś mi mała podróż sentymentalną ładnych kilka(kilkanaście?) lat wstecz.
Ściskam mocno Aguniu!!!
Anuszka... wałek mnie zupełnie powalił, nie mogłam się opanować, musiałam go gdzieś przemycić, padło na stół ;)... tak hihihi stolik miał kilka kolorów, dlatego jest teraz taki cudny ;)... Aniołek ;) ukochany, czuwa nade mną ;), przygląda mi się jak szyję, dosłownie patrzy mi na ręce ;)... ściskam Kochana!!!
UsuńAch jak tam pięknie! Tak jasno i przestronnie. I te wszystkie urocze detale (puszki całkowicie mnie rozbroiły:) Gdybym miała taki kącik dzialalności twórczej to czuję, że ucierpiałyby na tym inne sfery mojego życia, bo ciężko by mnie było stamtąd wyciągnąć:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMoniczko, tak jest tam bardzo jasno, jest to przeciwieństwo "dołu", gdzie jest zdecydowanie za ciemno ;(, "góra" rekompensuje mi wszystko ;) ładuję tu baterię, szczególnie w deszczowe ciemne dni... a puszki kocham bardzo, są pamiątką po kimś kogo już wśród nas nie ma- dla mnie oprócz ich esetetycznych walorów liczy się właśnie ich wartość sentymentalna... kocham ich kolor, mój ulubiony ;)... ściskam gorąco ;)
UsuńRzeczywiście Twój dom ma niepowtarzalny klimat. Pozdrawiam Monika L
OdpowiedzUsuńŚciskam Moniczko, dziękuje za cudny okrągły stoliczek ;) jak widzisz pięknie się prezentuje na mojej górze ;) czekam jutro z herbatką ;)
UsuńA może pojedziemy jutro do B?
Usuńchętnie ;)
Usuńihihihihi sugerujesz , ze jestem pod linijkę tak :)???? ihihihi i racja bo niestety trochę jestem :) ale na szczęście w ferworze pracy też mam artystyczny nieład :))) a Twoje kątki też lubię bardzo z bałaganem czy bez :))) buziaki
OdpowiedzUsuńhihihih no jesteś, jesteś, ale cały w tym Twój urok ;)... a ja uwielbiam Twoje ułożone, precyzyjnie zaplanowane i wysprzątane pod linijkę ;) buziaki ogromniaste!!! ;) hihihihi
UsuńJa bym tego graciarnią nie nazwała:)))...a pracownią urządzoną z pomysłem! Piękną i z klimatem. Cudna jasna przestrzeń! Ja swoją "pracownię" urządzam już od lat, na dzień dzisiejszy wygląda jak totalna rupieciarnia:)
OdpowiedzUsuńTe Twoje szafy chlebowe, emaliowane chlebaki uwielbiam.
Pozdrawiam
Madziu pracownia to iście szumna nazwa hihihi ale dziękuję ;) bardziej jest to miejsce w którym utykam to, co uwielbiam na maksa.... wiem, że za dużo tu wszystkiego, ale co tam hihihih, ja tak lubię najbardziej ;)... buziaki!!! ;)
UsuńCzysty odlot!!! uwielbiam takie klimaty miłością wielką !
OdpowiedzUsuńnatomiast bezskutecznie szukam takiego emaliowanego chlebaka, kiedyś takowy zobaczyłam na wystawie sklepowej jako dekoracje i z myśli mi nie schodzi to może podpowiesz gdzie się takie wynajduje ?? bo ta choroba chlebakowa trzyma mnie już z rok albo dłużej :)))
buziaki!
Ula, wiesz ja do chlebaków mam wyjątkowe szczęście dosłownie same mi w łapy wchodzą ;)... mam już całkowity zakaz kupowania okrągłych (mam 5 sztuk) teraz nastawiam się na prostokątne ;) bo mam tylko dwa ;)... kupuję je z reguły na starociach, po max 50 zł, wiem, że są na allegro, ale dużo droższe... jak masz jakieś sprecyzowane życzenie daj znać, może uda mi się kupić jakiś chlebak dla Ciebie ;)... buziaki ;)
Usuńno taki biały bez lub z napisem albo z niebieskim wzorkiem :)) , że tez mi same nie wpadają ;)))
Usuńale nieczęsto bywam na starociach i może dlatego
buźka!
Ulu będę szukać dla Ciebie kochana ;), prędzej czy później wypatrzę ;) buziaki ogromne ;)
UsuńZnalazłam Cię dzisiaj zupełnie przypadkiem i przejrzałam,przeczytałam wszystko!!!!Pięknie u Ciebie! Bosko!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za takie miłe słowa ;) cieszę się bardzo!!!! zostań na zawsze, zapraszam gorąco ;) buziaki!!!
UsuńJejku Agniecha, ja tam kiedys do Ciebie przyjade i juz nie wyjade!!! obejze z ogromnymi oczami i cieszacym sie serduchem kazdy kat, taki u Ciebie klimat,ze az mi ciary przechodza!! Serio!! Agniesiu uwielbiam i to tak mowie z najszczerszego serca!!! Sciskam
OdpowiedzUsuńhihihi Moja Kochana Syl to ja już idę Ci sofkę posłać-na strychu w klimatach ;) i szybko naprawiam mój ekspers do kawy... będziemy kawkować, cieszyć się, gadać, oglądać a potem jeszcze skoczymy na starocie a co!!! wolno nam!! Ściskam Cię bardzo, bardzo gorąco!!!
UsuńCudny aniołek z serduchem!
OdpowiedzUsuńNo i strasznie podoba mi się niebieska chatka, z garnkami na płocie - uwielbiam takie klimaty! szkoda, że coraz trudniej znaleźć taki widok!
Pozdrawiam! :-)
no niestety coraz trudniej a szkoda, bo nie ma jak prawdziwy stary klimatyczny płot- wspomnienie a zarazem marzenie!! ;) Aniołek bosski uwielbiam go na maksa!!! ściskam gorąco, tak się cieszę,że jesteś!! ;)
Usuńna szafki nie mogę się napatrzeć, a miejsce twórcze jest, gdzie dobra energia płynie i pomysły sama przychodzą do głowy :)
OdpowiedzUsuń