Dziś zdałam sobie sprawę z tego, że jeszcze rok temu to miejsce nie istniało... nie było okien, ścian a nawet schodów... to co teraz tak cieszy moje oczy, było totalnym pobojowiskiem... na swój strych czekałam cztery lata... najpierw trzy lata pomysł nabierał mocy, by potem rok trwała jego realizacja... ale wreszcie udało się... i mam swoje miejsce na ziemi...
codziennie nabijam kilometry schodów ciesząc się, że są...
codziennie obserwuję jak promienie oświetlają je wpadając przez "okienkową" tarkę...
co dnia siadam tu z kawką, napawam się widokiem i cieszę się jak dziecko...
nadal nie wierzę, że się doczekałam i że spełniło się moje marzenie...
i mam tu swoją opiekę Boską i swoje Niebo na ziemi...
kolorowe, odrapane, haftowane szczęście....
i mam miłość bezgraniczną, bezwarunkową, i na wieki....
Zosiaczku życzę Tobie w dniu Twoich 8 urodzin byś zawsze miała swoje Niebo na ziemi...
pełne szczęścia i zdrowia,
pełne słonecznych dni... pełne kolorowych aniołów...
pełne spełniających się marzeń....
Kocham Cię najmocniej na świecie mój Elfie...
Niech marzenia Ci się spełniają każdego dnia. to cudownie mieć takie niebiańskie pięterko:-)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Zosi!!!
niebiańskie pięterko... pięknie powiedziane. I piękne pięterko. Jakby poza światem...
OdpowiedzUsuńTak Aguś jest zupełnie poza światem, mogę tam siedzieć całymi dniami mając w nosie rzeczywistość ;) buziaki!
UsuńI Tobie też Anuszka ;), cieszę się, że JESTEŚ! ;)
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce! I tak pięknie o nim piszesz:) Samo patrzenie na to urocze wnętrze mnie uspokaja. Dobrze mieć taki swój kącik:) Najlepsze życzenia dla Zosi:)
OdpowiedzUsuńdziękuję... Kochana jesteś ;), na zdjęciach jest to, co codziennie widzę z perspektywy "własnego" miejsca do pracy ;).. cała reszta jest we władaniu moich dziewczyn, dobrze, że udało mi się ukraść choć troszkę miejsca dla siebie ;)na swoim wymarzonym strychu ;), ściskam ogromnie! ;)
UsuńSamych cudnych , beztroskich chwil dla Zosi a dla obydwóch panienek wszystkiego najpiękniejszego z okazji Dnia Dziecka :))) stryszek już podziwiałam ale czekam na zdjęcia po nowych zmianach :))
OdpowiedzUsuńhihihi Moni dziękujemy bardzo i Twoim ropuszorkom przekazujemy również wszystkiego naj.... och kiedy zdjęcia po zmianach?... hmmm... dziś kończę trwające już tydzień sprzątanie... i mam nadzieję, że niebawem przedstawię nowo powstałe składowisko zabawek ;).... teraz szyję kotarkę, która zasłoni to pobojowisko przed moimi oczami ;), oczywiście będzie makatkowa ;)... buziaki!!
OdpowiedzUsuńWarto było czekać!
OdpowiedzUsuńPiękny, klimatyczny "stryszek":) Pięknie jest jak marzenia się spełniają...warto marzyć! A ten "obaraz" na ścianie to Ty wykonałaś??? Jest cudowny!
Córeczce proszę złożyć najserdeczniejsze życzenia.
Czekam na więcej:)
Miłego popołudnia!
Dziękuję bardzo Madziu ;), ten obraz na ścianie to stara malowana ręcznie makatka, takie makatki pochodzą m.in z terenów łowickich i są bardzo rzadkie, "produkowano" je podobno tylko przez dwa lata... osobiście podobną widziałam tylko raz w skansenie, dlatego tak bardzo cieszę się, że zrządzeniem losu takie cudo wpadło mi w ręce ;).... ściskam ogromnie ;)
UsuńCiesze sie bardzo ze spotkałam Cie wsród blogowych ścieżek.Podzielam Twa pasje -umiłowania staroci.Pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńAguś ściskam Cię również, cieszę się, że się odnalazłyśmy ;), buziaki!!!
UsuńDziękuję za odsłonę poddasza, to uczta dla oczu! Rodzinę świętą mam taką samą, no może bardziej wypłowiałą;)
OdpowiedzUsuńSto lat dla cudownego Elfiątka!
;) Rodzinę świętą mam jeszcze w wersji malowanej plakatówkami ;) pełna naiwna forma, ale ją uwielbiam, kiedyś cyknę ;)....bardzo dziękuję Karola za życzenia, Zosiaka wyściskam, ze hohoh ;)... poddasze niskie, ale wiesz, ze wszystkiego da się coś zrobić ;).... trzymam kciuki za Twoje poddasze ;) chętnie służę radą w tym temacie.. ;)
Usuńfajnie miec takie swoje miejsce :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
AG
Agnieszko- dopiero poznaję Cię tak wiesz- od środka- ale się cieszę ,że wlazałm w ten pierwszy rok Twojego blogowania:) chciałoby się rzec coś, albo maila z żalami napisać...ale co ja ci będę głowę zawracać :) jesteś cudna..i pracowita...i odważna.... jak widać warto było to wszystko zacząć na tej Twojej ukochanej wsi :) najserdeczniej pozdrawiam ps. no się dowiedziałam, że WY z KotemBurym przyjaciółki :) hihi...dwie szalone i zdolne.
OdpowiedzUsuń