Nie mogę przynajmniej na razie spełnić swojego marzenia o niebieskiej chacie....
ale skoro nie można miec od razu wszystkiego ;) ....
to trzeba zadowolić się tym co los nam daje ;)...
i tak od kilku dni pomagam losowi...
robię wiejską lepiankę ;)...
dawniej zarzucano chałupy tynkiem i białkowano wapnem...
ja dostałam trzy worki kleju...
i 4 wiadra farby....
liczyłam na pomoc drugiej połowy...
ale mąż się zbiesił i wyszedł z niego diabeł...
który macha do mnie ogonem i pokazuje rogi...
zakasałam więc rękawy i wzięłam się ostro do roboty...
ale od jutra mam wsparcie ;) i będzie o niebo lepiej ;)....
jest szansa, że szybko skończymy ;).......
wtedy od soboty zajmę się drzwiami wejściowymi....
nie będą tak piękne, ale mam nadzieję zrobić coś z niczego ;)....
potem może starczy zapału na płotek....
a jak nie starczy, to choć powieszę takie oto firaneczki....
i będę mieć pięknie ;)....
dziś zdjęcia ze skansenu w Maurzycach...
mojego drugiego miejsca na ziemi...
z pierwszego... nie mam ;(... bo za duże pobojowisko ;)
i wstyd pokazywać....
pozdrawiam Was Kochani z mojej niebieskiej chatki...
a właściwie z prawie skończonej białej lepianki ;) ....
tak się cieszę, że JESTEŚCIE!!!!....
obiecuję obowiązkowo pisać częściej
i pochwalić się efektem końcowym mojej tyrki ;)...
P.S. a teraz mały konkurs- zabawa ;)....
pytanie brzmi....
Dlaczego dawniej malowano domy na niebiesko?
na odpowiedzi w komentarzach czekam do czwartku 12 lipca ;)...
a w piątek 13stego ogłoszę zwycięzcę do którego pojedzie nagroda- niespodzianka ;)
ściskam Was najmocniej jak tylko się da!! ;)
P.S. a skoro o konkursach mowa hihih wkrótce pochwalę się jakie cuda dostałam od mojej Syl
tylko muszę wyrwać chwilkę, bo piękne zdjęcia zrobić trzeba... obowiązkowo ;).. Syl dziękuję!!! ;)
startuję w konkursie :-)
OdpowiedzUsuń- odpowiedź w komentarzach ?
a gdzie odpowiedź? hhihihi w komentarzu- może być w jednym... choć liczyłam na lawinę ;)...
UsuńOd jakiegoś czasu podglądam i podziwiam. Z pytaniem sprawa prosta. Aby chronić się przed robactwem. Kolor niebieski kojarzy się owadowi z wodą a więc odstrasza. Tak mi przynajmniej zawsze babcia mówiła jak jeszcze żyła:-). Pozdrawiam serdecznie, Ola
OdpowiedzUsuńściskam Oleńko, cieszę się, że podglądasz, jest mi bardzo miło ;) zapraszam częściej ;)
UsuńTak malowano, jak w domu były panny na wydaniu czyli niedługo będziesz musiała przemalować, hihihi
OdpowiedzUsuńchcę, chcę, chcę.... ;)
Usuńhihihi ... odstraszały robaki - brzmi moja odpowiedź - tylko czy to wystarczy żeby wygrać - konkurencja rośnie
OdpowiedzUsuńhihihih tak rośnie w oczach ;)
Usuńchaty malowano na niebiesko ponieważ skutecznie odstraszały bąki i duże muchy ( gwarowo zwane ślepakami ):D podobno malowano takżę kucheni na ten kolor i wieszanoo niebieskie makatki w oknach poniewaz to ponieszczenie najczescie przyciaga robaki pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajna nazwa ślepaki nie znałam tej nazwy ;), kuchnie i izby rzeczywiście również malowano na kolor niebieski ;), ściskam gorąco ;) cieszę się, że mnie odwiedzasz ;)
UsuńTeż słyszałam o robalach, ale czy to prawda, czy wiejski zabobon?;)
OdpowiedzUsuńSuper wiadomość o Twoim pracach "ręcznych". Już nie mogę się doczekać, co tam zmajstrowałaś. A strzechę już masz? Pytam nie prześmiewczo broń Boże!;)
Buziole!
no nie masz niestety ;( jest to marzenie ściętej głowy... ale może kiedyś ;)... ponoć na "zachodzie" znów modna i robiona jest nową techniką cokolwiek to znaczy ;)... ściskam ogromniasto ;)!!!
UsuńMysle ze o te robale chodzilo,coby ich nie bylo,ale slyszalam tez o prozaicznej dostepnosci barwnika i tyle.Pozdrawiam ;))
OdpowiedzUsuńbuziaki ;) cieszę się, że jesteś ;)
UsuńKiedyś moja babcia bieliła wszystko( kuchnię,obórke-tak w srodku jak i na zewnątrz) własnie na niebiesko,bo nie było innego koloru.Ten niebieski był jasniejszy albo ciemniejszy,w zalezności jak rozcieńczony był z wodą.
OdpowiedzUsuńA to ,że niebieski odstraszał robactwo wyczytałam wygooglowując sobie pytanie:(((((
Buziaczki!
Ale super ta Twoja chatka!!!
ściskam Agucha cieszę się, że do mnie zaglądasz ;)
UsuńTeż wyczytałam że kolor niebieski odstrasza robale :-)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie słyszałam , przyznaję :-) Skansen piękny, a któż to taki na ostatnim zdjęciu ?
Oj pisz i pokazuj jak pomalowałaś swoją Chatkę !
Pozdrawiam , Wiesia
to ja do Was macham hihihi i buziaki przesyłam ;)... ściskam! ;)
UsuńTen skansen to musi być wspaniałe miejsce. Trzymam mocno kciuki za Twoje prace wykończeniowe i czekam z niecierpliwością na foto-relację:) A co do koloru niebieskiego - to po prostu z nieutulonej tęsknoty za morskimi otchłaniami:) A tak serio to też czytałam o tych nieszczęsnych robalach i ich awersji do niebieskiego:) Pozdrawiam chłodno - bo upały:)
OdpowiedzUsuńMoni jak przyjedziesz to się wybierzemy razem do skansenu ;) a ja z nieutulonej tęsknoty za morkimi otchłaniami pomalowała drzwi wejściowe na... turkusowo! ;) a co!! buziaki!! ;)
UsuńW zasadzie poza konkursem już ale malowano na niebiesko właśnie z powodu owadów. Owady reagują na temperaturę barwową a niebieski nie jest kuszący bo jest chłodny.
OdpowiedzUsuńBarwiono dodając do wapna ultramaryny - zwanej sinką, czasem też pokostu czy sera białego.
Mam w małym palcu po ostatnim weekendzie, bo właśnie tak tradycyjnie malowałam wnętrze stajni;] Wyszło bardziej szaro niż niebiesko. Ale grunt że w tradycyjnym duchu;]
Pozdrawiam
http://folkmyself.blogspot.com
P.S. miło mi, że tu trafiłam, mam sentyment do staroci, dłubania w gratach i dawania im nowego życia. No i kocham dewocjonalia;]
ściskam Cię kochana, cieszę się, że mam możliwość poznać bratnią duszę, mam nadzieję, że zagościsz na dobre ;) buziaki!!!
UsuńKobieto, już Cię kocham za te prawdziwie polskie klimaty! Na blogach panuje ostatnio moda na wszelkie zagraniczne style, a u Ciebie jakże inaczej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
hihihih Aniu, "cudze chwalicie a swego nie znacie"... zagraniczne klimaty są cudne, ale ja zdecydowanie wolę polską wieś z jej klimatem i urokami- jest to moje "spaczenie", mój konik i moja pasja, cieszę się, że i Tobie się podoba ;)ściskam ogromnie ;)!
UsuńKolor niebieski to kolor wody, na której nie siada większość"robali",a więc i nie wlatują do izb, ale są takie które sobie siedzą .Mam tez niebieską chatę ale zbudowana na podobieństwo starej.Tez uwielbiam wszystko co stare, jeśli nie mam starych koronek robię je sama wg starych wzorów.Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam jj, jarzynaa@interia.pl
OdpowiedzUsuńDomy jak i okiennice malowano na niebiesko czy błękitno, aby oznajmić we wsi, to że w tym domu jest panna na wydaniu. Tutaj można uderzać w konkury Panowie- śmiało!:D
OdpowiedzUsuń