Syl... czy jest ktoś, kto choć przypadkiem, choć na chwilkę nie trafił do jej świata?... myślę, że nie ma...
ja trafiłam tam jakiś czas temu... wtedy jako "anonimowa", podglądałam i podziwiałam...
i myślałam sobie, że trafiłam na bratnią duszę...
kochającą koty, starą odrapaną emalię, stare stołki i wszechobecny kolor...
oczywiście podglądałam, ale nie odważyłam się, by cokolwiek skomentować, choć serce drgało przy każdym jej zdjęciu...
i jak już powstała moja niebieska chata nagle zdarzyło się coś czego się chyba nie spodziewałam...
moje skromne progi odwiedziła m.in Syl...
odwiedziła i została!!...
a zaraz potem wyczytałam z literek na jej blogu, że dostaję od Syl niespodziankę!!!..
ja!! dziewczynka ze wsi dopiero zaczynająca tworzyć swój blogerski światek.... ;)
dziewczynka bez blogowego doświadczenia,
dziewczynka, która nigdy nie odważyła się napisać do niej choć krótkiego maila...
dziewczynka, która jedynie zostawiała pod postem komantarz...
słowem dziewczynka jakich w blogowym świecie wiele ;)...
czemu ja? nadal się zastanawiam ;)...
co oczywiście nie zmienia faktu, iż moja radość sięga zenitu ;)...
i tak zaczęły się maile...
a potem pogaduchy na skypie ;), których zawsze doczekać się nie mogę ;)
i okazało się, że nie tylko kochamy takie same klamoty...
ale mamy również podobne spojrzenie na świat...
i poznajemy się ;)... a ja jestem coraz bardziej zachwycona ;)...
a teraz doszło coś jeszcze ;)...
doszła miłość do szydełka ;), do szydełkowych splotów ;),
do cudeniek, które każda z nas dzierga ;)...
a ja się tak cieszę, że choć ciut, ciut dołożyłam do tej miłości rączkę ;)
a kiedy przyszła niespodzianka... padłam... bo to nie była paczka to była paka!!
dostałam wszystko co uwielbiam na maksa!!...
piękne ściereczki, cudny emaliowany dzbanek w moje ukochane wzory cebulowe...
i... i sitko niespodziankę ;) schowane głęboko w dzbaneczku... ;)
jej... i jak zawsze hihihi...
oglądałam i chowałam...
i znów oglądałam i chowałam....
i oglądałam i chwaliłam się wszystkim, którzy wpadali do mnie na kawę...
i śpieszyłam się, by szybko skończyć malowanie domu...
by wreszcie zrobić zdjęcia najpiękniej jak tylko potrafię...
by pochwalić się Wam ;), jakie mnie szczęście spotkało... ;)
podobnie jak moja Anuszka, która zaraziła mnie szydełkowym szaleństwem...
cieszę się, że szydełkowa choroba jest zaraźliwa...
i że ten "wirusik" przekazałam dalej hihihi
i jak się okazało jest to moje hihihi "podziękowanie"....
więc....
Kochana Syl ;)
szydełkuj ile wlezie ;)
ile sił w paluszkach ;)
niech powstają same cudeńka ;)
a Ty się ciesz i raduj szydełkowym stanem ;)
bardzo, bardzo się cieszę!! ;)
i oczywiście podziwiam tworzone przez Ciebie piękności ;)...
brawo!!!!
dziękuje Kochana!
za niespodzianki, za dobre słowo, za optymizm, za nadzieję...
słowem za to, że JESTEŚ!!! ;)
ogromnie się CIESZĘ!!! ;)
Ściskam Was wszystkich gorąco ;)
bardzo klimatycznie i na dobranoc przyjemnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
dziękuję kochana ;)ściskam gorąco ;)
UsuńAgnieszko, pięknie tu u Ciebie. Zostaję na dłużej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się ogromnie ;) pozdrawiam serdecznie ;)
UsuńJak się cieszę, że tu trafiłam już nawet nie wiem skąd:) Twoje marzenie o chatce się spełniło, a moje ciągle w głowie. Pozwól, że przycupnę gdzieś za szafą i będę podglądać, tylko uważaj bo mogę zarosnąć pajęczyną, bo będzie to dłuższe zasiedzenie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Marta
ps. skarby od Syl przepiękne
bardzo liczę na Twoje zasiedzenie hihihi, cieszę się, że jesteś ;) buziaki ogromniaste!!
UsuńAgula ales mnie tymi slowami az zawstydzila:-))) ciesz sie Skarbie ja tez sie ciesze straszliwie a nowe dzielka wowowoow przesliczne!!!!:-))))) juz sie nie moge doczekac!!!!!! Buzka
OdpowiedzUsuńP.S. z burakiem na twarzy ide jesc sniadanko;-)))) Sciskam Sloneczko kochane
oj tam, oj tam hihihih od razu zawstydziłaś ;) prawdę napisałam i tyle ;) ściskam kochanie najmocniej ;)! buziaki ;)
Usuńjejku wspaniały post:)
OdpowiedzUsuńa Syl jest cudowna... strasznie dobry człowiek z tej naszej Syl:))) cudne prezenty dostałaś! buziaki
tak zgadzam się... kochany i dobry człowiek z naszej Syl... tak się cieszę, że ją mamy!! buziaki ogromniaste ;)
Usuńczemu one te wzory się nazywają cebulowe? oraz jak się robi takie podkładki, żeby były płaskie a nie miskowate ???? :-)))
OdpowiedzUsuńczasem wychodzą miskowate niestety ;(... osobiście jeszcze nie rozpracowałam do końca techniki, by wszystkie były jak żyleta ;)... a czemu cebulowe? nie mam absolutnie pojęcia, ale taka jest nazwa- może przypominają cebulę? hihihi, ściskam ;)
UsuńPięknie u Ciebie aż mi dech zaparło - a lampa "cudo" pozdrawiam
OdpowiedzUsuńściskam i oczywiście zapraszam serdecznie w moje progi ;)
Usuńooooo, to kolorowe szydełkowe....
OdpowiedzUsuńobejrzę jeszcze ze sto razy bo jest cudne
hihihih a jeszcze fajniej się robi, jestem dosłownie uzależniona i za chwilę będę zasypana podkładkami pod talerze w różnych wersjach kolorystycznych hihihi, ściskam gorąco ;) miło mi Ciebie gościć ;), buziaki
UsuńPrzepiękne szydełkowe cuda! Takie ogromnie pozytywne i optymistyczne kolory:)
OdpowiedzUsuńkochana szydełko pali mi się w rękach hihihi na tapecie mam podkładki pod talerze, pod kubki, łapki do garnków, kocyk, wszystko zaczęte a ja nie mogę się doczekać finału ;).... ściskam!!
UsuńBo Sylwiutka, to kochana Dziewczyna jest! Ja tez dostałam od Niej prezent:)
OdpowiedzUsuńA ten dzbanuszek i wszystko, czym Cie obdarowała przepiękny:)