Dziś moje szczęścia po powrocie ze szkoły, od progu
poinformowały mnie, iż...
" na jutro muszą koniecznie przynieść
bibułowe niezapominajki, bo wszystkie dzieci już dawno to zrobiły"..
cóż..
mogę jedynie stwierdzić, że w przekazywaniu informacji moje dziewczyny są mistrzyniami :..
albo nie przekazują ich wcale...
albo przekazują to co chcą...
albo dostaję dwie sprzeczne informacje...
tym razem byłam pełna podziwu...
jedynie dwa dni spóźnienia ;)...
zatargałam, więc odpowiedni sprzęt...
na mój lazurowy kącik..
i zaczęłyśmy robić bibułowe kwiatki...
po chwili dołączył do nas Nocka..
i tak rodzinnie...
w ciepłku i w otulającym nas zapachu lawendy i bzów...
spędziłyśmy popołudnie...
a teraz króciutko szybkie DIY
na bibułowe kwiatki dla początkujących;)
potrzebujemy:
drucik,
nożyczki,
kolorową bibułę
z bibuły wycinamy cienki paseczek i zwijamy...
będzie to środek kwiatka ;)
potem ten środeczek owijamy innym kolorem...
tutaj można poszaleć ;)...
całość kwiatka mocno owijamy drucikiem...
i już mamy łodyżkę ;)..
którą owijamy szczelnie zieloną bibułą ;)...
generalnie:
robienie kwiatków z bibuły
polega głównie na owijaniu ;)
przyznam się szczerze, że bardzo nam się to owijanie spodobało ;)...
polecam je szczególnie tym, którzy potrzebują wyciszenia ;)...
i zaznaczam- bardzo wciąga ;)....
i tak zwijałyśmy, owijałyśmy, gadałyśmy i śmiałyśmy się...
a niektórzy nawet troszkę pospali ;)
ja oprócz cudnie spędzonego popołudnia...
mam dodatkowo ogromną satysfakcję...
że pokazałam swoim córkom...
troszkę naszej tradycji...
troszkę tego co zapomniane...
a co powoli wraca do łask...
bo żadna chińska tandeta...
nie zastąpi prawdziwego rękodzieła....
cudnego i ciepłego piątku Wam życzę ;)
p.s. a w sobotę wielkie losowanie ;)
zapraszam, został już tylko jeden dzień do końca Candy;)
Pamiętam jak robiłam takie w szkole podstawowej.. na różne okazje :)
OdpowiedzUsuńoj tak ;) ja też pamiętam, zawsze bardzo lubiłam wszelkie zajęcia plastyczne a do bibuły miałam szczególną słabość ;)... ściskam Elle gorąco!
UsuńDear Aga,
OdpowiedzUsuńoh, sooo wonderful sunny pictures!!!
The flowers are very nice, thanks for the DIY.
Have a cozy evening, sleep tight,
hugs and kisses,
Barbara ♥
Hugs and kisses Barbara ;)
UsuńKwiatuszki świetnie wyszły. Wpadł mi w oko taborecik, a konkretnie jego siedzisko :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Monika
To mój jeden z wielu taborecików Moniu, ten mi się wyjątkowo podoba, bo jest strasznie odrapany i ma niebieskie końce nóżek- uwielbiam je ;)... a pokrowiec "machnęłam", gdyż siedzisko w bardzo opłakanym stanie było- teraz wszystko jest przyjemne dla oka i nie tylko hihihi ;)... buziaki ogromne!
UsuńPamiętam te szkolne czasy, kiedy się "owijało" i powstawały różne kwiatki. Prześliczne kolory mają te kwiatuszki. :) I pięknie się komponują z taborecikiem. :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;), tez lubię to zestawianie kwiatków i szydełkowego siedziska ;)... owijało się tym przyjemniej, bo w moim ukochanym kolorze ;)... buziaki!
UsuńAga pamiętam jak w szkole robiłam i dzięki za przypomnienie sliczne Twe rękodzieło ,a z dzieciaczkami tak to bywa ,że na ostatnią chwile i mamo ratuj ;))
OdpowiedzUsuńsłońca , odpoczynku i miłego weekendu
buziole
Ag
hihihi no właśnie Agula tak to z nimi jest ;)... cieszę się, że obudziłam wspomnienia ;)), fajnie jest po latach wracać do chwil z dzieciństwa prawda?... ściskam Aguś, cudnego weekendu ;)
Usuńpewnie ,ze tak :***
Usuńcudowny kącik koło domu
OdpowiedzUsuńa jaki pachnący Jerzynko ;)... buziaki dla Ciebie, ciepłego i słonecznego weekendu! ;)
UsuńKwiaty bardzo fajne, z tymi informacjami szkolnymi to jakaś plaga, ja albo nie idę na zebranie (bo o nim nie wiem) albo jestem sama (bo godzina jest inna). Polecam tortury na latoroślach:)
OdpowiedzUsuńAguś hihihi ja mam dokładnie to samo!! przeważnie pierwsza wersja hihihih a jak pytam czy jest coś zadane ZAWSZE!! dostaję odpowiedź TAK i NIE !! i bądź tu mądry ;/.... chyba skorzystam z Twojej rady, bo ani prośby ani groźby ani żadne tłumaczenia i rozmowy nie skutkują... ściskam Cię serdecznie! ;)
UsuńCudowny zaciszny kącik:) U mnie podobnie z informacjami szkolnymi, zawsze ze spóźnieniem albo na ostatnią chwilę późnym wieczorem (kilka dni temu o północy szyłam Jasiowi kotka maskotkę:)
OdpowiedzUsuńUdanego weekendu życzę
Piękne :) Takie niby nic, kilka paseczków bibuły, a efekt dają niespodziewany :) Nawiązując do poprzedniczek: ja nienawidziłam zająć plastycznych i tzw. techniki w szkole... Po prostu wzdrygało mnie na samą myśl... A teraz tylko knuję co by tu i z czego :) Człowiek mądrzeje wraz z latami chyba...
OdpowiedzUsuńŚliczne kwiatuszki!!! Bajeczny kącik urządziłaś!!! Miłego dnia
OdpowiedzUsuńAgnieszko, podpisuję się obiema rękami, że żadna sklepowa chińszczyzna nie zastąpi rękodzieła, a przy tym czas wspólnie z dzieciakami spędzony bezcenny! Pięknie u Ciebie! ♥
OdpowiedzUsuńdominika
hej kochana! ach jak cudnie na dworze w słoneczku posiedzieć i kwiatki porobić co?:) haha świetnie wyszły, dzięki za DIY, może kiedyś się przyda jak dzieci będę miała:) ale czy to dzieci w szkole takich rzeczy robić nie powinny?;) buziaki
OdpowiedzUsuńZapamiętam tę lekcję bo mnie co roku proszą o takie kwiatki do szkoły:) Dziękuję i pozdrowienia
OdpowiedzUsuńHAha a te kwiatunie tez idealnie do Was AGus pasuja, slicznie je "ukrecilyscie":-)))) a Noceczka jest przeslodka:-) Buziaczki
OdpowiedzUsuńsłodko :) widzę, że i kocurek miał swój udział w pracy :)
OdpowiedzUsuńooo moje kocisko ma brata bliźniaka :)
OdpowiedzUsuńLubię zaglądać do Twojej niebieskiej chatki a kwiaty wyszły pięknie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhahaha - skądś ja to znam - mistrzowie przekazywania wiadomości, jak im wygodnie :))))))))))
OdpowiedzUsuńjestem w niebieskiej chatce po raz pierwszy i jest tak ślicznie, ze zostaję an dłużej a ja zapraszam Cię na rewizytę na mój blog i na zakupy do redecor.pl. Pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńŚliczna chatka , zostaje w niej na dłużej. Zapraszam do mnie na blog i do sklepu redecor.pl. Pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńPiękne niezapominajki:)
OdpowiedzUsuńmasz śliczny, romantyczny kącik... tam gdzie stoi stolik !!!!
OdpowiedzUsuńAleż tu u Ciebie ślicznie i klimatycznie! Z przyjemnością będę Cię odwiedzać:) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńBędę się chwalić: jestem w połowie mistrzynią robienia takich kwiatków, których uczyłam się robić u pięknych Góralek w Nowym Sączu na kursie robienia kwiatów z bibuły polecam! Na moim blogu, w etykiecie aranżacje, można zobaczyć i zainspirować się, do twoich klimatów, bardzo pasują. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńooo tak cudnie u Ciebie,ten lazur uspokjaja
OdpowiedzUsuńmoje szczęście często mi takie rewelacje ogłasza na chwile przed wyjściem do szkoły lub wieczorem w okolicy 22 :)
OdpowiedzUsuńcudny masz ten turkusowy kącik :)
Kiedyś obejrzałam całego Twojego bloga i zostawiłam ogromniasty komentarz ale się chyba zgubił:)))tak czy inaczej napisałam że mieszkasz pięknie i jestem zauroczona:))bardzo lubię stare przedmioty i czym bardzie odrapane tym bliższe mojemu sercu:))mam nadzieję że nie masz nic przeciwko temu że dołączyłam ten piękny blog do obserwowanych:)))masz rację że nic nie zastąpi naszych tradycji i naszego rękodzieła:)))Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę
OdpowiedzUsuńAguś, kwiatki śliczne, bardzo ładnie wyglądają z tymi różowymi wstążkami:-) Powiadasz na wyciszenie, ale bibułę rozdałam, córka już nie potrzebuje. Pięknie tam u Ciebie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Wiesia
Toż to moje klimaty ^_^
OdpowiedzUsuńDo twarzy Nocce w niebieskim :-)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie u Ciebie Aguś:) Aż by się chciało przysiąść na tym ganku i "ukręcić" jakiegoś kwiatka:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńFajny ten Wasz kącik. W takim miejscu można spędzić cały dzień :)
OdpowiedzUsuń