niedziela, 27 maja 2012

Kotem być....



Szydełkowanie relaksuje mnie, uspokaja i pozwala oderwać się od krążących mi po głowie myśli.... w piątkowe popołudnie wytargałam więc kocyk, wełenki i szydełko, ułożyłam to wszystko na trawie i postanowiłam się odstresować dodatkowo łapiąc jeszcze ciepłe promyki chylącego się ku zachodowi słońca.... bo jestem jak kot... lubię się wygrzewać... i tak sobie szydełkowałam: zaległy dywanik, potem kwiatki do nowo zakupionych butów, miałam nawet w planach haftowanie zaległej poduszeczki... gdy nagle ktoś postanowił mi pomóc...

zaraz potem dołączył ktoś jeszcze...

i jeszcze ktoś...

i zamiast szydełkować siedziałam, wlepiałam oczy i cykałam fotki:



oczywiście widok baraszkujących ukochanych kotów ukoił mi nadszarpnięte nerwy....
 tego popołudnia dostałam również barankowanie, przytulanie, mnóstwo mruczenia i ocierania...
wycałowałam po główkach i każdemu po kolei powiedziałam, że go kocham.. 
do pełni szczęścia brakowało jedynie Staszka, który jak zawsze łowił myszki na okolicznych polach...
i znów świat był piękny... i nie było mi już ani przykro ani źle...  znów założyłam różowe okulary... przyszyłam zatem szydełkowe kwiatki i w nowych butach pobiegłam strzelić fotkę różanecznikowi, który w tym roku wyjątkowo obdarował mnie masą kwiatów i to w trzech kolorach!!...


Kolorowego tygodnia Wam Kochani życzę!!!
Aga ;)

8 komentarzy:

  1. ;))), ja mam kociuchów całą masę i uwielbiam patrzeć jak się bawią albo "walczą" ze sobą, natomiast oatatnimi czasy mam problem ze zmuszeniem się do robótek wszelakich, jeszcze nie umiem się przestawić odkąd pracuje na odstawienie myśli w weekend o pracy - sporo pracuję w domu i ciężko jest to wyrzucić z siebie nawet jak się nic nie robię z tym związanego, ale zaniebawem muszę to zmienić bo materiały się piętrzą i zaległości szyciowe, ciesze się, że udało Ci się zresetować myśli z zrobić coś dla siebie ;)), ja szydełkuje soc kulawo :) ale haftuje i szyje z przyjemnością ;)
    buziaki!
    ps. jak możesz to zlikwiduj weryfikację słowną pod komentarzami, bo to zniechęca komentujących ta weryfikacja jest niewyraźna i nieraz trzeba 5 razy wpisywać co jest dla niektórych irytujące :), musisz wejść w pulpit nawigacyjny w komentarze i tam na dole jest napisane czy chcesz tą weryfikację czy nie, zaznacz "nie" i wtedy zniknie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ulu dziękuję Ci bardzo za tą informację, nie miałam pojecia, że się pokazuje ta weryfikacja, która swoją drogą wnerwia mnie na maksa, już zmieniłam, mam nadzieję skutecznie ;).... wiesz ja pomimo tego, iż niestety nie pracuję, również rzadko znajduję czas dla samej siebie stąd i moje zaległości dosłownie we wszystkim, ale powoli staram się nadrabiać i kraść każdą możliwą chwilę dla siebie ;)... ściskam gorąco, wspaniałego tygodnia Ci życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba wyrodna jestem bo jeszcze nie wstawiłam Twoich wytworków .. ale doby jakoś mi brakuje totalnie , oczywiście poduszki jeszcze nie uszyłam ale to nauczka, że muszę kupować z wkładem bo mobilizacja marna coś u mnie ihihi poprawię się lada chwila ;)) a dywanik to chyba powinnam sobie do sypialni u Ciebie zamówić :) pozdrowionka ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moni dywanik był już dwa razy pruty i teraz mam dwie zaczęte wersje: okrągłą i prostokątną... oczywiście nie mogę się też zmobilizować, by dla siebie podusię w afrykany zrobić... tyle planów i wiecznie coś mi wypada!!! ściskam..

      Usuń
  4. Ale masz fajnie:) Chętnie bym się tam do Ciebie dosiadła ze swoimi robótkami:) Kwiatuszki na butach preznetują się świetnie - bardzo ładne połączenie kolorystyczne. Koty wyglądają przesympatycznie. Mój zazwyczaj pomagał mi w w utrzymaniu porządku na biurku - po prostu kładł się na papierach i różnych notatkach służąc jako włochaty przycisk do papieru:) Pozdrawiam ciepło i mam nadzieję, że smutki nie wrócą:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana zapraszam serdecznie, znajdzie się miejsce na trawcę i w domku, kawkę też dostaniesz ;), poplotkujemy i popracujemy razem ;), ściskam goraco!

      Usuń
  5. W końcu miałam okazje zobaczyć twojego czwartego kota. Jest przepiękny, zresztą jak cała reszta twojej kociej bandy.
    koniecznie tez chce zobaczyć dywaniki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anuszka narazie dywaniki w powijakach nie mam koncepcji i czasu ;(... zdominował mnie ogródek i wiesz choroba mamy, ale mam nadzieję, że powoli idzie ku dobremu... ściskam Cię!!!

      Usuń