Kochani moi oto:
Harry, Maksiu i Boberek...
ostatnie trzy z sześciu Łatkowych szczeniaczków...
szczeniaki miesiąc temu zostały "zarezerwowane" ...
mailowo i telefonicznie przez ludzi, którzy zaoferowali im miłość i domy...
i niestety do tej pory cisza ;( ....
żadnego telefonu, żadnego maila ;( ...
pieski przez ten czas podrosły...
i jeszcze bardziej się do siebie przywiązaliśmy...
ponieważ jestem zdania, że nigdy nic na siłę...
i nie w moim stylu jest za wszelką cenę "wciskanie" psa ...
komuś, kto tego nie chce, czy z jakiś powodów zrezygnował...
byłoby to ogromną z krzywdą dla zwierzaka...
chciałabym również zaoszczędzić im...
jeszcze większego stresu i tęsknoty...
postanowiłam więc dłużej nie tracić czasu na czekanie....
i poprosić o pomoc Was...
może wśród Was znajdzie się ktoś...
kto da domek i serce, któremuś pieskowi ?...
może ktoś z Waszych znajomych szuka przyjaciela?
Pieski 2 marca kończą trzy miesiące...
wychowują się z czteroma kotkami...
absolutnie nie ma w nich agresji...
uwielbiają pieszczoty, kolanka...
tulenie i głaskanie...
w ich wychowanie włożyłam całe swoje serce...
niestety przez problemy ze zdrowiem...
nie mogę zostawić całej trójki...
uważam też, że każda kluseczka...
w pełni zasługuje na Pana na wyłączność...
na "własne" kolanka do zasypiania...
pieski są do odebrania w Niebieskiej Chacie...
pod Łodzią...
lub w Łodzi, spokojnie mogę podwieźć psiaka...
wszelkich informacji udzielam tu:
a teraz już chłopaki
przedstawią się sami :)
Harry :
Jestem Harry Potter....
czarodziejski piesek z małym piorunkiem na czole....
jestem najmniejszy z rodzeństwa i najbardziej podobny do mamusi...
uwielbiam kolanka i wpycham się na nie jak tylko mam okazję...
najchętniej śpię wtulony w ramionka..
tak mi najlepiej -przy człowieku, którego obdarowuję masą buziaków
:)
Maksiu :
jestem Maksiu ...
jedyny czarny i puchaty piesek z rodzeństwa...
jestem mądrym i grzecznym pieskiem...
potrafię już "służyć" jak prawdziwy dorosły pies :)
jestem zawsze rozbrajająco rozczochrany ...
i w zasadzie jestem słodziakiem, ale się do tego nie przyznaję, nie wypada mi :)
Boberek :
jestem Boberek vel Roman Boryczko...
z Zaklętych Rewirów :)
gdyż perfekcyjnie noszę w ząbkach filiżanki i miseczki....
uwielbiam ludzką mamę, zresztą ona również ma do mnie słabość ...
mam kocią przyjaciółkę Lodzię, z którą uwielbiam ganiać się po domu ...
jednak najbardziej lubię zasypiać na kolankach lub przy stopach mamy
muszę jej pilnować i dawać buziaki, jestem do tego stworzony :)
A oto Łatka :
Jestem Łatka mama szczeniaków...
jak widzicie nie jestem dużym pieskiem...
przybłąkałam się do Niebieskiej Chaty ..
i tu znalazłam swój kochający dom na wielki
moją historię poznacie tu : KLIK
Mili moi dziękuję Wam, za tyle "zdrowotnych" życzeń
i za Waszą troskę..
cieszę się, że na świecie jest jeszcze
tyle dobrych serduszek :)
Cudownego tygodnia Wam życzę
uściski dla Was :)
Życzę powodzenia! Pieski wspaniałe, do kochania jednak nie mogę wziąć. Natomiast kochana...jak będziesz miała małego kota to może się załapię. Pozdrowienia dla wszystkich
OdpowiedzUsuńPaulinko dziękuję, a jak się do mnie przybłąka jakiś mały kotek na pewno będę o Tobie pamiętać, "swoich" małych kotków mieć nie będę, gdyż mam wysterylizowane zwierzaki, uściski!
UsuńMam nadzieję, że pieski znajdą domy u odpowiedzialnych ludzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
też na to liczę Madziu, uściski kochana :)
UsuńAga zapytam sąsiadki wprawdzie zarzeka się ,że już pieska nie chce, bo niedawno zdechła jej suczka ...no ale zapytać nie zaszkodzi ...i jeśli pozwolisz mogę przekleić zdjęcie i podlinkować z informacją o tym, że są pieski do adoptowania :)pozdrowionka
OdpowiedzUsuńjasne serducho linkuj i przeklejaj, dziękuję Ci ogromnie! ściskam Cię mocno! :)
Usuńsię robi i też ściskam !
UsuńTo przykre ,że ludzie tratują zwierzynę jak zabawkę . Jednego dnia chcą , a zaraz potem jednak się rozmyślają :-(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że prędko dla słodziaków znajdzie się nowy , dobry i kochający dom . Wszystkie 3 sztuki wyglądają rozbrajająco . Jednak moje serce skradł "szatynek" :-))
Pozdrawiam :-)
Ps. wybierz się do rehabilitanta :-) i wracaj do zdrowia !
wiesz najgorsze jest to, że nie dostałam nawet żadnej informacji typu " niestety, ale pieska nie biorę" i czekałam tak naiwnie wierząc w dobre intencje, szkoda czasu a przede wszystkim tego, że im piesek większy tym ma większy stres opuszczając swoje stado... rehabilitanta mam we wtorek czekam jak na zbawienie, mam nadzieję, że znajdzie się jakiś szybki termin rehabilitacji i wreszcie stanę na nogi i to w dosłownym tego słowa znaczeniu, buziaki kochana! cudnego tygodnia dla Ciebie :)
UsuńTrzymam kciuki, kochana! Oni sa tacy slodcy, na pewno sie znajda dobrzy ludzie :)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie sie * Jola
przede wszystkim to są dobre i mądre pieski bez agresji, ani wobec nas, siebie ani wobec kotów z którymi mieszkają pod jednym dachem :) ściskam Cię Jolunia
UsuńChyba nie zaufalabym juz nikomu po takim czyms. Nie oddalabym psow, bo nie wiadomo jaki los je spotka. Nawet tutaj widac,ze kazdy sie zachwyca ,ale nikt sie nie kwapi do wziecia zwierzaka.
OdpowiedzUsuńdlatego też jak napisałam wcześniej "nic na siłę" ... oczywiście mam już ograniczone zaufanie, ale spróbować muszę gdyż daleka jestem od generalizowania ludzi i nadal wierzę w dobre serca, udanego tygodnia dla Ciebie, pozdrawiam
UsuńDo Anonimowy: Nikt się nie kwapi, bo to nie jest przedmiot, który bierzemy w przypływie emocji, a jak się nam znudzi to wyrzucamy. To musi być odpowiedzialna decyzja, często na kilkanaście lat. Poza tym, nie wszyscy mogą sobie pozwolić na zwierzaka - warunki mieszkaniowe, praca, czy alergia... :/
Usuńmam słabość do psów w łaty tak więc Boberek i Harry byliby zagrożeni gdyby nie fakt że u mnie w domku Krowa zamieszkuje ;)
OdpowiedzUsuńale są przesłodkie tak więc domki na bank znajdą :)
Ściskam Cię Ago, zdrowiej nam szybko!
Mam nadzieję, że szybko ktoś się zgłosi. My także wzięliśmy psa już podrośniętego (miał ok. 4 miesięcy) i zaręczam, ze nie jest to żaden problem. Pies szybko sie zaadoptował i jest naszym ukochanym przytulakiem od sześciu już lat.
OdpowiedzUsuńCudowne są te psiaczki :) Boberek i Harry przypominają mi mojego przyjaciela, który był z nami przez ponad 15 lat!.. Mam nadzieję, że szybko znajdą domek :)
OdpowiedzUsuńSliczne pieski,mam nadzieję że znajdą kochającą rodzinę :)
OdpowiedzUsuńPrzykre, że ludzie się rozmyślają i nawet nie dają znaku życia...
OdpowiedzUsuńLiczę na to, że mimo wszystko psiaki szybko znajdą nowe domki :)
Maksia bym brała jak nic, gdyby nie to, że mam już gromadkę zwierzaków :)
Ależ cudne!!! ..ja już mam sporą gromadkę...a mimo to serducho promienieje na widok takich słodziaków:)
OdpowiedzUsuńA Tobie Aguś wytrwałości!!! I zdrówka!!!:)
Pozdrawiam
Kamila
Kochana szkoda ze mieszkam w bloku bo inaczej wziełabym ...
OdpowiedzUsuńbuziole
Aga, to smutne, ze ludzie sa tak nieodpowiedzilani, narobili Tobie i pieskom nadziei, a teraz nawet nie raczyli powiadomic, ze zmienili zdanie:((
OdpowiedzUsuńCudaki przepiękne. Wzięłabym wszystkie ale nie mogę bo już mam w domu zoo:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:))
Agusia, ja Tobie (bo dziewczynki za małe) to polecam srebro kolidalne mnie ratowało cały sezon. Łatka i łatki cudne :))))))
OdpowiedzUsuńNiech im dobre domy los przyniesie ♥
Psiaki cudo-mam nadzieję,że każdy szybciutko znajdzie swojego człowieka:)
OdpowiedzUsuńAguniu, to co napisalas swiadczy o tym ze ludzie sa nieodpowiedzialni a i zachowanie ponizej wszelkich norm.!!!! Co do slodziakow - 3 miesiace to idealny wiek zeby sie rozstac z mama bo podobno mniej to za wczesnie.. Jestem pewna ze znajda domki i milosc na jakie zasluguja.Zycze Ci powrotu do zdrowia.Milego wieczoru.
OdpowiedzUsuń.Sciskam Ola
cuda- a ja szukam pieska dla straszej pani w ojej wsi- ale w belgii- przykro mi-nawet nie mam rodziny koło ciebie ay jakos transport załatwic;-( życzę pwoodzenia!!
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam jak się dostać w okolice Łodzi, bo tak bym przybyła z miejsca po Boberka!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby znalazł się jakiś dobry ludź który będzie kochał psiaki. Rozczochraniec jest cudowny!
OdpowiedzUsuń