niedziela, 28 lipca 2013

home sweet home....

 
Jak dobrze wrócić do domu....
nawet jeżeli w kuchni woda odłączona...
i pobojowisko, że hej :)...
 
 
jak dobrze wypić kawkę z własnego ekspresu...
wreszcie wytulić i wycałować koty...
sprawdzić jak kwitną kwiaty w ogródku...
i rozpakować wszystkie starociowe zdobycze :)...
 
 
jak dobrze rozsiąść się w ulubionym fotelu...
z herbatką, laptopem...
i szydełkiem w ręku....
wreszcie w domu!! :)....
 
 
wróciłam...
z wakacji pełnych słońca i morza...
świderków, hot dogów i gofrów z bitą śmietaną...
z wakacji pełnych rozmów, wspomnień z przeszłości...
 z odkrytą rodzinną tajemnicą...
tak oczywistą a tak zaskakującą!...
 
 
jak dobrze być w domu :) ...
nawet jeżeli jest masa sprzątania...
i remont w połowie drogi....
 
 
a jak miło zabrać się za ulubione zajęcie ;)....
tym razem robię kocyk...
ażurowy, w jednym kolorze...
kwiecisty...
masa pracy, ale jakie efekty...
czy Wam też się podobają takie ażurowe koce?...
ja jestem ostatnio nimi zachwycona...
 
 
tak bardzo, że postanowiłam zrobić wreszcie coś dla siebie ...
muszę odpocząć od granny squares ;) ...
choć już kilkanaście kwadratów czeka na swoją kolei...
więc chyba odpoczynek będzie krótki ;)....
 
 
a lubicie stare serwety, makatki i obrusy?...
ja je kocham ogromnie!....
naszykowałam ich sporą część...
krochmalę i prasuję...
i wymyślam, gdzie je wszystkie powieszę ;)
jak kuchnia będzie skończona...
 

och.. brakowało mi swoich kątów...
swoich kolorowych szmat i szydełek...
brakowało mi Was, blogowania...
 i takiej zwykłej codzienności ;) ....
jak dobrze być w domu ;)...
 

 
Kochani postanowiłam podzielić się ciut z Wami tym co robię ;)...
w związku z tym:
 
 powyższe pastelowe girlandy
 cena 35 zł plus 5 zł przesyłka
a poniżej
 
 bawełniany komplet podkładek:
2  podkładki pod duże talerze
2 podkładki pod kubeczki ( zielona i turkus)
cena 79 zł plus 6 zł przesyłka
 
gdyby się coś komuś spodobało, proszę o kontakt mailowy

 
Ściskam Was serdecznie i gorąco pomimo upałów ;)
Buziki!! Cudownego Tygodnia dla Was!!

wtorek, 9 lipca 2013

kuchennie....

 
Kochani...
remont kuchni trwa...
masa roboty...
mało czasu...
ja się przyglądam...
 wymyślam...
i nie mogę się doczekać końca...
bo już chciałabym wszystko układać...
i robić ten ostatni szlif....
 
 
mam wizje...
 masę pomysłów...
i co najważniejsze....
siłę przebicia :)....
tak dużą...
że nawet mój mąż...
 ze mną nie dyskutuje ;)...
chyba już odpuścił...
albo się przyzwyczaił do życia z artychą ;)...
 
 
 
ponieważ nie za dużo mogę zrobić sama...
a nosi mnie..
 oj nosi strasznie...
wyżywam się na szydełku...
robiąc dodatki kuchenne...
łapki, ściereczki, podkładki...
 
 
przy okazji przemalowałam szafę...
jest teraz już cała moja :)...
w moich kolorach...
nie jest już uładzona...
ale ma pazur...
 no kocham ją strasznie...
 i nie mogę się na nią napatrzeć :)...
 
  
 wcześniej szafę chciałam sprzedać..
 gdyż brakowało mi już na nią miejsca...
ale los jak zawsze zadecydował za mnie ...
i do nowych właścicieli pojedzie inna...
mniejsza i niższa...
i takie rozwiązanie pasuje mi najbardziej :)...
 
 
 
uwielbiam malować meble...
uwielbiam to, że mogę mieć w domu..
szafę fioletową, turkusową, czerwoną...
niebieski fotel...
kolorowe taboreciki...
 zielony stół.... :)
 a Wam jak się podoba nowa odsłona szafy?...
 
 
ściskam Was serdecznie
cudownego tygodnia życząc :)
przesyłam moc radości i pozytywnej energii!!
buziaki!!! :)