lubię kolorowe dodatki...
szaliki, czapki, rękawiczki...
wszelkie barwne torebki i buty...
które jesienią zestawiam z szarością lub beżem...
dla mnie każdy taki dodatek..
jest swoistym rozweselaczem...
ponurych i pochmurnych dni...
czymś, co dodatkowo jest jeszcze...
miłe, przytulne i ciepłe...
lubię...
a jeszcze bardziej lubię to...
że powoli nasze polskie ulice...
stają się kolorowe również jesienią i zimą...
cieszę się, że coraz częściej mogę spotkać...
kogoś w wielobarwnej czapce czy szaliku...
w czerwonym płaszczu bądź w turkusowej kurtce...
tak właśnie uwielbiam...
kolorowo i radośnie...
wiem, że daleko nam do światowych stolic...
ale i tak postęp jest ogromny...
gdyż pamiętam czas...
kiedy to na ulicach panowała...
czarno-szara moda...
a kolory zarezerwowane były tylko dla lata...
dziś dla Was na zdjęciach komin...
jaki wyszydełkowałam do mitenek...
taka moja alternatywa dla szalika...
do tego kompletu powstała jeszcze czapka..
ale o niej będzie w następnym poście :)
ściskam Was bardzo gorąco...
i dziękuję za Wasze odwiedziny i wszystkie komentarze :)
jesteście kochani!
buziaki!
p.s. kolorowe komplety zamówicie tu: