Jakiś czas temu...
Zosia przyniosła ze szkoły...
narysowany przez siebie projekt...
dostałam też ściśle określone wytyczne :) ...
oraz czas na wykonanie pracy :) ...
zarobiona po pachy odłożyłam "zlecenie"...
" na później", bo nie sądziłam, że...
jest to sprawa, aż tak wielkiej wagi państwowej :) ....
po tygodniu zniecierpliwiona Zosia...
przychodzi do mnie i pyta:
"zrobisz wreszcie tę torebkę?!"
no i zrobiłam....
:)
dla Poli...
pierwszej przyjaciółki Zosi...
torebkę na książki...
gdyż obie dziewczynki uwielbiają czytać...
starałam się trzymać projektu...
choć oczywiście dodałam też coś od siebie...
stres miałam ogromny...
bo jednak małe damy są bardzo wymagające....
i bałam się bardzo, że nie sprostam oczekiwaniom...
na całe szczęście mama Poli zdradziła mi tajemnicę...
Pola była zachwycona :)
nasza niespodzianka udała się :)
jestem szczęśliwa...
bo nic nie daje mi takiej radości...
jak uśmiech na buzi moich dziewczynek...
teraz dołączył kolejny..
- uśmiech Poli :)
uwielbiam!!!
My daughter Sophie ordered this bag for her best friend Pola
she drew me a picture and gave me all the important information :)
So I made a bag for books for Pola, because both girls love to read :)
I was a little stressed out... :)
but most importantly, it worked! :)
Pola really liked our surprise :)
wspaniałego długiego weekendu kochani!
do mnie wróciło lato :)
torebki zamówisz tu:
Projekt dziewczynek super, ale Twoje wykonanie to już mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńAgniesiu, pozdrawiam Cię serdecznie:)
cudne a dzieci sa najważniejsze
OdpowiedzUsuńWspaniała!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna!
OdpowiedzUsuńBardzo dziewczęca, śliczna :) dostać taki prezent to prawdziwa nobilitacja :)
OdpowiedzUsuńWchodząc na Twojego bloga nabieram energii życiowej, te kolory i piękne zdjęcia Twoich robótek są terapeutyczne !
Przepiękna:) A z Zosi to już profesjonalna projektantka:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWasza wspólna praca od projektu do wykonania wyszła wspaniale :)
OdpowiedzUsuńJaka kolorowa:) No geba mi sie smieje;) Pozdrowienia dla przyjaciolek:)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego i piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPiękna:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta torebunia :-)
OdpowiedzUsuńAgusia, torebka jest naprawde bardzo udana!!! Podoba mi sie pomysl z kwiatuszkami, bardzo piekne detale i dana praca :)
OdpowiedzUsuńZycze milych dni! Jola
Perfekcja w 100% ;)jest śliczna;)pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńOlá, adorei seu blog, voce faz trabalhos muito lindos, com carinho
OdpowiedzUsuńPrzepiekna ♥♥♥
OdpowiedzUsuńZycze ci tez milego, dlugiego weekendu. U nas tez wolne ale niestety pogoda nie za bardzo....
Pozdrawiam
Gabi
Agnieszko, to była ważna misja! Torebusia słodka a dziewczyny szczęśliwe - to najważniejsze. Ale super jest to, że doceniają i chcą nosić Twoje prace. To budujące idaje dużo pozytywnej motywacji. :)
OdpowiedzUsuńUściski
Śliczna! Sprostałaś zadaniu córki :) Uśmiech i radość dziecka-bezcenne! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTorebusia super, no ale nie dziwne - dobry projekt, dobre wykonanie to i produkt w dechę :)
OdpowiedzUsuńCudowna!!! Ale jaki boski projekt :))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńStworzyłaś prawdziwą perełkę, piękne barwy, dziewczęce, ale nie przesłodzone. Jestem pod wrażeniem :-) Gratulaje dla Ciebie i dla młodej projektantki :-)
OdpowiedzUsuńkolory i projekt - piękne, podziwiam Twoje kwiatki- zdradziłabyś ( opis/schemat jak je robisz :) ...?
OdpowiedzUsuńCudowna torebeczka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTorebeczka w prześlicznych kolorkach, ale mi najbardziej podoba się sam PRZECUDNY projekt i wytyczne: NA PONIEDZIAŁEK:-):-):-) Takie cuda poprawiają humor na cały dzień. Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPowiem ci że nie wiem kto lepszy, wykonawca czy projektantka;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój kolorowy blog i zazdroszczę odwagi...Też kocham szydełko ale nigdy nie odważyłabym się na taki wystrój domu choć u Ciebie podoba mi sie nad życie. Ja robię przede wszystkim do szuflady:((((
OdpowiedzUsuńAle słodziutkie :) Piękne rzeczy robisz Agnieszko!
OdpowiedzUsuńfantastyczna jest ta torba :)
OdpowiedzUsuńprojektantka ma talent bez dwóch zdań
Torebka fantastyczna - ale miś mnie powalił.
OdpowiedzUsuńPoza tym uwielbiam twepją kolorowość :)
Zważywszy na pokazany projekt, to było rzeczywiście zadanie co najmniej trudne. Bo projekt świetny! A jak wymagające są małe damy... cóż, nigdy nie zapomnę, z czym przyszło mi się zmierzyć, gdy szyłam według projektu mojej przedszkolanki sukienkę Pocahontas na bal!
OdpowiedzUsuńTorebki nieza jeden uśmiech i nie za dwa. Są kapitalne!